' - Co byś zabrał na bezludną wyspę ? - A ile
mogę wziąć ? - Dwie rzeczy. - Zabrałbym Ciebie i lampę z dżinem. Dżin
spełniłby moje trzy życzenia. Pierwszym byłaby wielka willa, drugim
zapasy żywności, a trzecim złota rybka. Złota rybka spełniłaby moje
kolejne trzy życzenia. W pierwszym poprosiłbym o wieczną młodość dla
Ciebie, w drugim o wieczną młodość dla mnie, a skoro mam Ciebie to nie
muszę prosić o szczęście, więc moim ostatnim życzeniem było by to, aby
nikt nas nigdy nie znalazł ;*
On nie lubił, kiedy paliłam, ja nie lubiłam, gdy brał. On nienawidził
gdy przeklinałam , ja nienawidziłam kiedy mnie olewał. On uważał się za
świętego , ja wiedziałam że to chłopak z przeszłością. On mnie nie
kochał , ja potrafiłam dla niego poświęcić wszystko.
' -Widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając
narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. Nacięła delikatnie wnętrze
swojej dłoni. Stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - Tak będzie
płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - Wydukała, wskazując na
sączące się kropelki krwi z jej dłoni. Spazmatycznym płaczem. - a tak
będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - Przykro mi kochanie. Choćbyś
nie
wiem co zrobiła, to koniec. Nie weźmiesz mnie na litość. - Powiedział,
biorąc do dłoni kurtkę. - Zaczekaj! Pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie
płakać moje serce! - Krzyknęła. Zatrzymał się, tuż przed drzwiami.
Gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. -
Właśnie tak. Będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. -
Powiedziała, osuwając się na ziemię.
Może jestem bezczelną i zimną suką, ale wymiękam , kiedy cierpią przyjaciele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz